piątek, 24 stycznia 2014

Drugi dzień Hubertusa w Spale.






W spale pierwszego dnia to człowiek z jego ziejącym ogniem i ołowiem narzędziem do zadawania śmierci był w centrum uwagi. Drugi dzień, to było święto narzędzi do polowania starodawnych. Koń, chart i ptak drapieżny i choć niewątpliwie pierwsze skrzypce należały do miłośników hippiki wszelakiej. To i ptaki i charty miały swoje pięć minut. Charty na torze przygotowanym przez Wojtka z PCT, mogły być oglądane w pogoni. A po biegu relaks w towarzystwie poznanego młodzieńca, może przyszłego charciarza?