czwartek, 2 października 2014

Gon

Dola moja znika mi z oczu a ja gnam za nią 
W pogoni za czymś czego schwycić nie zdołamy. 

Dusza nasza objawia się w gonie radością kosmiczną zwabiona 
I lśniąc gwieździście oświetla nam drogę. 

A my przemierzamy bezkresy 
W zapamiętaniu bez opamiętania. 

I nie zaskoczy nas Ciemność, 
Bo na firmamencie gwiazdy już będą rozświetlać nam drogę.

I pogoni kres nastąpić nie może. 
Gdy raz z cielesnych okowów zerwane 
Już nie wrócą na smycze naszych pragnień charty kochane.