Wiatr nad polem wieje,
Zając w miedzy siedzi.
Gdy go najdę z chartem,
To i wiatr wyprzedzi.
Chmura niebem pędzi,
Bażant drży pod skibą.
Gdy go najdę z chartem,
W górę fruknie ino.
Słońce jasno świeci,
Sarnom grzeje plecy.
Gdy je najdę z chartem,
Żar w nogach roznieci.
Lis na wzgórzu czyha,
Łupu wypatruje.
Gdy go najdę z chartem,
Na drób smak zepsujem.
Konik cwałem krzesze,
Iskry o krzemienie.
Gdy z chartem nachodzę,
Ziemi obleczenie.
Stepy za granicą,
Wilk się w kniei kryje.
Gdy go najdę z chartem,
(Bywaj bratku!)
Ręką tylko kiwnę.
Łęgi cień okrywa,
Dropi nie pogonim.
Gdy je najdę z chartem,
Zadmą Dyjany w rogi.
Stara dumka mówi:
Suhak stoi o siebie.
Gdy go najdę z chartem,
Znaczy my już w niebie.
Kiszór Trzpiot - maj 2013